Przyszły tydzień jest zaplanowany co do minuty… już weekend zapowiada się niezwykle intensywnie. Pierwszy kierunek to Rotterdam – Museumpark – gratka dla miłośników najlepszego agenta – wystawa
“Designing 007: Fifty Years of Bond Style”, kolejny to – Amasterdam… niezliczone kanały, mostki, rowery i czerwone latarenki… w poniedziałek lotnisko i lot do Warszawy – na chwilkę. Na tyle, żeby zerknąć co się zmieniło i wsiąść do lubelskiego autobusu. Dwa dni w kozim grodzie potrzebne na załatwienie ważnych spraw i odebranie biletów do Krakowa. Dopiero tam będzie można chwilę odetchnąć – 3 noce i … powrót do Warszawy. Lotnisko… kierunek Bruksela – powrót do Domu.. Mam nadzieję, że w tym pędzie zrobię kilka zdjęć chociaż komórką, bo na wyjmowanie aparatu ostatnio nie mam czasu niestety..:/