Przenikliwy wiatr jeszcze nie odpuszcza, ale po tych huraganach Ciarach i innych Sabinach, Gandawa ze swoimi wąziutkimi uliczkami i mnóstwem studentów na rowerach, wydała się nam w to wyjątkowo słoneczne, środowe popołudnie bardzo przyjazna a poza tym w Museum of Fine Arts Ghent do końca kwietnia kuszą wystawą ‘Van Eyck. An Optical Revolution’.
Na wystawie stałej można się pozachwycać Wedding Dance in the open air by Pieter II Bruegel czy zupełnie innym Hieronimem Boschem niż w Ogrodzie Rozkoszy… dla miłośników flamandzkich pędzli, będzie to uczta dla duszy.