117 km od Brukseli, na Cmentarzu Wojskowym w Lommel spoczywa 257 Polaków, głównie z 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. W lecie 1944r. Dywizja wylądowała na plażach Normandii i wypierając wroga oswobadzała kolejne miasta północnej Flandrii: Poperinge, Ieper, Tielt, część Gandawy, Lokeren, Beveren-Waas, St-Niklas, Beerse i Merksplas. Dalej idąc na tereny Holandii. Z tablicy informacyjnej można wyczytać, że cmentarz utrzymywany jest przez maleńką gminę Lommel i władze polskie. Smutno mi się zrobiło, że tak wygląda opieka państwa polskiego. Zwykłe krzyże, odlane z betonu, sczerniałe, poplamione. Mam świeżo w pamięci cmentarz amerykański w Normandii o którym pisałam poniżej. Ameryka dba o swoich żołnierzy. Wszystko idealnie dopracowane, rzędy marmurowych, bialutkich krzyży. Ogromny teren, muzeum, wielkie parkingi, zawsze pełne wycieczek i prywatnych samochodów. A tu… nic, nawet nie bardzo jest się gdzie zatrzymać. Biednie i cicho… jakby kraj o Nich zapomniał… nie ukrywam, że łzy poleciały… przykro tak…