Jadąc z prowansalskich gór w stronę Nicei grzechem by było ominąć małą wioskę na szczycie wzniesienia, która szczyci się potężną historią.  W starożytności na Plateau du Puy wzniesiono oppidum – obronne osiedle w miejscu chronionym przez korzystne ukształtowanie terenu. W tamtych czasach bardziej strome miejsca były uważane za bezpieczniejsze, więc przez wieki ludzie budowali swoje domy wokół starego kościoła Saint Michel du Puy i zamku na szczycie wzgórza, w ten sposób rozwinął się rzymski obóz warowny Saint-Paul.

Obecnie średniowieczne mury otaczają wąskie uliczki i odzwierciedlają ponadtysiącletnie dziedzictwo. Spacerując, warto  wypatrywać śladów historii w różnych miejscach wioski. Można zatrzymać się w jednej ze znanych galerii sztuki w okolicy aby podziwiać kolorowe dzieła, które pięknie prezentują bogate dziedzictwo prowansalskie. Można również wstąpić do kolegiaty zbudowanej w XII wieku, gdzie wisi piękny obraz św. Katarzyny Aleksandryjskiej namalowany przez Tintoretta i tam też znajduje się też unikalna droga krzyżowa wykonana z orzecha włoskiego. Warto odwiedzić muzeum „Fondation Maeght”, które  posiada jedną z największych kolekcji rzeźb, rycin i obrazów z XX wieku, w tym dzieła  Miró, Giacometti, Chagalla, Bonnarda czy Légera. Zdecydowanie warto wybrać się na spacer po ogrodzie ozdobionym posągami, ale też trzeba zerknąć na patio, na basen mozaikowy, który jest dziełem Georgesa Braque’a. Już po krótkim spacerze wiemy, że  Saint-Paul-de-Vence jest pełne klejnotów a powolne odkrywanie, to jak  wchodzenie w duszę tego miejsca krok po kroku. Stare kamienne domy wzdłuż brukowanych uliczek i łukowych przejść, kręte schody, ale także stara fontanna dopełnia całości, nadając miasteczku spokojną atmosferę, podobną do innych cichych wiosek na południu.

Jest jeszcze jedna wartość dodana. Ta urocza wioska położona wysoko oferuje swoim gościom wspaniałe panoramy.  Widok rozciąga się na cypel Antibes i jest to widok, który zainspirował kilku malarzy, którzy zakochali się w uroku prowansalskich kolorów. Modiglianiego, Matisse’a, Soutine’a, czy Utrillo tak zafascynowało niezwykłe światło w tym miejscu, że uchwycili zapierające dech w piersiach widoki na swoich sztalugach.

Spacerując uliczkami miasta nie sposób ominąć słynnej karczmy La Colombe d’Or. W swoim czasie gościli w niej najwięksi artyści tacy jak Picasso, Matisse, Braque, Modigliani czy Chagall, który jest  również pochowany na tutejszym cmentarzu. Jest jeszcze jedno miejsce, które ze zdziwieniem odkryłam – Kaplica Białych Pokutników – ostatnie dzieło zaprojektowane przez Jeana-Michela Folona, belgijskiego artystę, którego rzeźby pokochałam kilka lat temu. Folon mieszkał w Monaco, ale ten projekt był zwieńczeniem jego trzydziestoletniej miłości do Saint-Paul-de-Vence. Atrysta znany ze swojej twórczości rzeźbiarskiej, malarskiej, ale też literackiej i kampanii plakatowych dla Unesco i Amnesty International, wykorzystał swój talent do zaprojektowania miejsca wypełnionego światłem i spokojem. W kaplicy przekazuje  uniwersalne wartości szeroko obecne w jego dziełach ilustracyjnych i malarskich, a jej centralny bohater – charakterystyczny mężczyzna w płaszczu i kapeluszu, nawiązuje do poetyki logo kanału telewizyjnego Antenne 2 z latającymi ludźmi, zaprojektowanego przez Folona w 1995r.

W czasie realizacji tego projektu, Artysta zdążył wykonać rysunki do ogromnej mozaiki przedstawiającej wioskę Saint-Paul-de-Vence, witraże i malowidła ścienne, natomiast wykonane zostały już po jego śmierci przez włoski warsztat mozaiki i mistrzów szklarskich z Chartres, a kaplica będąca ostatnim dziełem artysty, zadomowiła się w sercu wioski na stałe.

Bardzo często błądząc niespiesznie po różnych miejscach, odkrywamy wspaniałe rzeczy, które nie zawsze są opisane w przewodnikach. Czasem wystarczy skręcić z głównego traktu w boczną uliczkę i utonąć tam na długo.