Uwielbiam Hundertwassera, w Wiedniu zachwycałam się jego sztandarowymi budynkami, dworcem w Uelzen, uzdrowiskową wioską Bad Blumau, w Spittelau fantastyczną spalarnią śmieci, ale świetna jest też The Green Citadel w Magdeburgu, którą za każdym razem mijam w połowie trasy z Warszawy do Brukseli. 900 różnych okien i typowe, koralikowe kolumny robią wrażenie…
Szkoda, że pogoda podła, światło żadne, a zdjęcia tylko z komórki…