Świadomość, że w malutkiej Belgii, mój pierwszy felieton o Brukseli w IPSA24 tylko w ciągu pierwszych kilku godzin przeczytało około 20 tys osób, to dla mnie ogromne wyróżnienie i przyjemność. Przyjemność tym większa, że robię to, co kocham: podróżuję i dzielę się z innymi tym, co mnie zachwyciło. Kilka dni temu ukazały się moje dwa kolejne felietony o unikatowym na światową skalę karnawale w Binche i pierwszy odcinek mniej znanej i pożądanej przez turystów części Francji.