Wróciłam dziś do Luxemburga po 20 latach i … tym razem również nie odczuwam zadowolenia z wycieczki. Stolica poza położeniem dalej nie zachwyca tonąc we wszechobecnych rusztowaniach. Dalej jest to małe, nieco powyżej 100-tysięczne miasteczko którego atrakcjami są pałac książęcy i kilka kościołów. Oczywiście są też i inne miejsca odwiedzane przez turystów – winda wykuta w skale przenosząca z górnego miasta do parku w dolinie rzeki i kazamaty Bock oraz Petrusse wraz z fortyfikacjami Starego Miasta będące na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego, ale … to jeszcze zbyt mało, żebym mogła zakochać się w tym mieście. Poza stolicą godne zobaczenia jest Vianden z zamkiem górującym nad miasteczkiem i muzeum poświęcone Victorowi Hugo, który tam często bywał, a przez pewien czas, w 1871 roku, również mieszkał. Bez żalu pojechałam dalej… do francuskiej Nancy… Na zdjęciu widok z Pl. de la Constitution na zieloną dolinę rzeki Petrusse…