Najpiękniejszy warszawski mural zakwitł przed maturami. Projekt jest niezwykły, bo zmienia się wraz z porami roku. Zimą nagie, czarne gałęzie okalają twarz Kory, wiosną i latem bujnie otacza ją zieloność, by ozłocić jesienią. Nieustannie ktoś przychodzi podziwiać niezwykłe dzieło Bruno Athamera w tym spokojnym zaułku na tyłach pałacu Branickich.