Urodziny to dobry powód, żeby zrobić coś spektakularnego i szalonego. Jeden z najwyższych budynków londyńskiego City ma fantastyczny Champagne Bar 400 stóp nad ziemią. Potężne szklane ściany i szklane stoliki nie tworzą żadnych barier pomiędzy nami a miastem. Londyn żyje całą dobę, wszystkie ulice niczym krwioobieg non-stop tłoczą świetlistą lawę we wszystkich kierunkach. Dociera do ogromnych placów i do maleńkich zaułków, opływa mosty i budynki, porywa ze sobą wszystko, co istnieje. Światła wielkiego miasta przytłaczają i jednocześnie zachwycają. Londyn jest jak organizm: żyje, oddycha, pulsuje, zmienia się w każdej sekundzie. Z 42 pietra, wydaje się, że patrzymy na makietę…Wydaje się, że to niemożliwe, aby taki kolos istniał i miał się aż tak dobrze. Niesamowite doznanie, być może … wspomagane szampanem 🙂