Wybrzeże w okolicach Marsylii jest poszarpane jak norweskie fiordy. Z tą różnicą, że otulające je morze jest niemal gorące. Z niektórych miasteczek wypływają stateczki wycieczkowe, które w programie mają zawijanie na plaże kolejnych Calanques, oczywiście do wszystkich prowadzą też szlaki piesze, ale najłatwiej pojechać do Figuerolles tuż przy La Ciotat i zaparkować niedaleko restauracji République Indépendante de Figuerolles założonej przez rosyjskich dziadków obecnych właścicieli. Dalej już tylko schodami w dół do jednego z najpiękniejszych miejsc na Lazurowym Wybrzeżu.