Po zamachu terrorystycznym 5 lat temu, gdy pod kołami ciężarówki szaleńca zginęło 87 osób Promenada przeszła metamorfozę. Oprócz setek kamer nieustannie monitorujących tę 7 kilometrową ulicę, pojawiły się niemal wszędzie solidne stalowe słupki odgradzające deptak od samochodów. Te same słupki są też przy uliczkach przylegającego do Promenady Starego Miasta. Ok… ciężarówka już tam nie wjedzie, ale nie sądzę, żebyśmy mogli się zabezpieczyć przed każdą ewentualnością.
A tymczasem słynny deptak rządzi się swoimi prawami i jak zwykle tętni życiem, co kilkadziesiąt metrów zapewnia inne atrakcje. Wystawy fotografii, pokazy deskorolkarzy, spacery młodziutkich dziewczyn na niebotycznych obcasach uwieszonych ramienia nieco podstarzałych panów, można też zrobić sobie nową fryzurę złożoną z miliona warkoczyków, obejrzeć występ sobowtóra Michaela Jacksona, podejrzeć życie bezdomnych, posłuchać koncertów nieodkrytych gwiazd estrady… dla każdego coś miłego.
Plaże również są pełne… i te płatne z białymi leżakami i jurtowymi matami, po których zdecydowanie łatwiej dojść do morza niż po kamyczkach plaż otwartych.
Uciekliśmy z prowansalskich gór przed mistralem i rozkoszujemy się delikatnym wiaterkiem wiejącym od absolutnie lazurowej wody… może napiszę chociaż kolejnych parę stron mojej książki, to dobre miejsce na takie działania – w końcu wiele lat temu, w lutym 1896 roku Henryk Sienkiewicz skończył w Nicei pisać Quo Vadis, za którą otrzymał Nagrodę Nobla. 💙💙💙💙💙💙💙💙💙