Antonio Gaudi jest w świadomości każdego człowieka nierozerwalnie związany z Barceloną. W samym mieście jest oczywiście wiele sławnych budowli zaprojektowanych przez niego… W pracy nad projektem wykorzystywał regułę równowagi krzywej łańcuchowej, stosował łuki paraboliczne, łączył nowatorstwo rozwiązań konstrukcyjnych, ze swobodnym plastycznym ukształtowaniem bryły budynku. Był geniuszem … Mnie najbardziej zachwyciła Casa Batllo na Passeig de Gracia 43. Katalończycy mówią o niej: „Te sorprenderá por fuera, te enamorará por dentro” – zdziwi cię z zewnątrz, rozkocha cię od środka. I tak było..:) Fasada domu nasuwa skojarzenie ze spokojnym morzem, które staje się burzliwe i zaskakujące w środku. Zwiedzanie zaczynamy od pięknego przedsionka – Vestíbulo, słynnej Planta Noble – stara rezydencja rodziny Batllo, wchodzimy także na strych – Desván, tu zobaczymy starą pralnię z cudną instalacją świetlną i dalej – do sali kominkowej Chimeneas. Rozwiązania architektoniczne pobudzają naszą wyobraźnię, zaskakują i niezmiennie zachwycają… to miejsce, które przenosi nas w całkiem inny świat, w świat wyobraźni, przestrzennego artyzmu, w mistyczny świat geniuszu Gaudiego. Prywatnie był katalońskim nacjonalistą. W swoich budowlach nieustannie nawiązywał do tradycji katalońskiej, często umieszczał też symbole, manifestujące przynależność katalońską. Podobno zdarzyło się nawet, że został aresztowany za odpowiadanie policjantowi po katalońsku w czasach, w których władze uważały to za nielegalne. Niepokorny wizjoner zachwyca kolejne pokolenia…i tak zostanie na zawsze. Obok zdjęcie z Casa Batlló…