Jadąc bez mapy i nawigacji wąskimi drogami Parku Narodowego Camargue na południu Francji, nagle znalazłam się pośrodku niczego… płasko, ogromne puste połacie piasku. Gdzieś na horyzoncie zaparkowane campery. Dalej tylko Morze Śródziemne. Ten niesamowity teren powstał na skutek nanoszenia przez Rodan rocznie ponad 20 mln m3 mułu, żwiru, piasku. Dziwne uczucie, poczułam się niemal jak na pustyni w Nevadzie…