Mistrz fotografii wpadł lekko spóźniony ale za to uśmiechnięty i wesoły pomimo wielkiej walizki, którą za sobą ciągnął. W małej, paryskiej Galerie Camera Obscura przy Boulevard Raspail 268, czekało na niego około 20 osób. Niektórzy nabywali kolejne albumy do kolekcji, inni przyglądali się zdjęciom Mistrza wystawionym na sprzedaż i … po prostu kupowali. Nie przerażały ich ceny wystawione za prace: 3100 euro za oprawioną pracę w formacie 25×25 i 1900 euro za pracę w samym passepartout. To dużo i mało, zważywszy, że 50% idzie do kieszeni właściciela Galerii a reszta to sprzęt, podróże, ubezpieczenia i … co najważniejsze talent. W Paryżu i w Belgii jest mnóstwo przeróżnych galerii, wiele z nich sprzedaje fotografie. Skoro istnieją w tak dużej ilości, zrozumiałym jest, że rynek na to pozwala. Te obserwacje są nadzwyczaj budujące. Już wiem do czego mam dążyć – będę miała własną Galerię, w której będę sprzedawać bogatym Francuzom, Amerykanom i Brytyjczykom pięknie oprawione zdjęcia swoich przyjaciół fotografów z Polski za odpowiednio wysoką cenę. Za każdym razem, gdy jestem w Paryżu oglądam kilka wystaw i po obejrzeniu kilkudziesięciu, uważam, że byłby to strzał w dziesiątkę. Nie wiem kiedy zrealizuję swój plan, ale jest to piękny cel.