POLISH FOOD FESTIVAL – BRUSSELS
![](https://barbaramichalowska.com/wp-content/uploads/2020/12/14DB5B5A-7484-4964-90BA-B10CC1EDDFB1.jpeg)
Ambasada polska przez dwa dni grudniowego weekendu zmieniła się w market z polskim jedzeniem, ziołowymi herbatkami i mocniejszymi napojami. Były kiełbasy i pasztety z Podlasia, miody , miody pitne, wódki, ciasta i dużo, dużo ciekawych smakołyków. Szkoda tylko, że ceny nie były przyjazne, bo 10 euro za niewielką paczkę pierogów ruskich to dość dużo, tym bardziej, że w polskich sklepach kosztują trzy razy mniej. Mimo to, warto zajrzeć, popróbować kraftowego piwa i pasztetów z żurawiną.