Nie ma prądu… przekleństwo ludzi pierwszego świata!! Co z tego, że ogrzewanie jest na gaz, skoro piec jest sterowany elektronicznie. Komórki stają się bezużyteczne, jeśli nie można ich doładować. Wi-fi nie ma, nawet herbaty nie można się napić nie mówiąc o ciepłej wodzie. Lodówka, indukcja, piekarnik i mikrofala piszczą w swoim rytmie, z przedpokoju popiskuje serwer ze swoją baterią… niedługo nastanie kompletna cisza i ciemność… dobrze, że mam zapas świec, kocy i wina… bo cóż tu innego robić?