WYSTAWA DOROCZNA LUBELSKIEGO TOWARZYSTWA FOTOGRAFICZNEGO – O TYM JAK DOŁĄCZYŁAM DO NAJWIĘKSZYCH MISTRZÓW…
Co roku na początku wiosny Lubelskie Towarzystwo Fotograficzne im. Edwarda Hartwiga zaprasza na Doroczną Wystawę najlepszych prac swoich członków. Tak było od wielu, wielu lat, tak było i teraz… natomiast zapamiętam tę wystawę zupełnie z innego powodu, otóż ktoś ukradł moje zdjęcie tuż przed wernisażem. I to w taki sposób, ze nikt nie ma pojęcia jak to mogło się stać. Tym samym dołączyłam do ekskluzywnego grona artystów, których prace są kradzione i to za życia!
Koleżanki i Koledzy wprawdzie stanęli na wysokości zadania i na szybko zawisło moja druga praca, aczkolwiek zaginione zdjęcie firmowało wystawę na głównym plakacie i jego brak był natychmiast zauważalny. Właśnie dostałam miłą informację, że jest już drugi wydruk, bo wprawdzie to nie paryski Luwr, ale miło mi będzie gdy wróci na swoje miejsce.
A złodziej-miłośnik-mojej-twórczości niech trzyma w głębokiej szufladzie, chociaż dużo więcej byłoby warte z moim autografem.