Dordonia tak jak Gaskonia są słabo znane, nawet rodowici Francuzi rzadko kiedy mają pojęcie, gdzie dokładnie znajdują się te krainy. A to właśnie w Dordonii w 1940 roku, uczeń szkoły mechanicznej Marcel Ravidat przypadkowo dokonał epokowego odkrycia. Po prostu w czasie spaceru z psem, jego pupil nagle zniknął. Jednak nie była to lisia nora, jak początkowo przypuszczał a wlot do fantastycznej jaskini. No ale któż chodzi na spacer z psem z wyposażeniem dla grotołaza… chłopak musiał odroczyć operację eksploracji. Cztery dni później, w czwartek 12 września, wrócił tam z trzema kolegami. Poszerzyli otwór i Marcel wśliznął się do małego pionowego komina. Po chwili dołączyli do niego trzej pozostali. W świetle lampy przeszli przez halę o długości około trzydziestu metrów. W zwężeniu galerii zobaczyli pierwsze obrazy. W ten sposób przemierzyli wszystkie rozgałęzienia jamy, a ściany odsłaniały kolejne fantastyczne rysunki. Zatrzymała ich czarna dziura będąca wlotem do innych przedłużeń jaskini.
Następnego dnia wrócili z dłuższą liną i Marcel jako pierwszy zapuścił się w tę ośmiometrową studnię. U stóp odkrył scenę mężczyzny stojącego przed bawołem – jedynego w tej jaskini rysunku przedstawiającego człowieka.
Szczęśliwie opowiedzieli o swojej przygodzie nauczycielowi…
Później lawina ruszyła, coraz więcej osób było zaangażowanych w poznanie historii jaskini. Już w 1948 roku została otwarta dla gości i odwiedzało ja 1200 osób dziennie. Szybko się okazało, że tak intensywna eksploracja spowodowała niezwykle gwałtowny proces niszczenia. W zastraszającym tempie bladły kolory i zacierały się kontury zwierząt. Słynne już na całym świecie malunki sprzed 20 tysięcy lat znikały.
Lascaux jest najbardziej znaną pradziejową jaskinią, ma 250 metrów długości i 30 metrów głębokości, zawiera 150 malowideł i około 15 tysięcy rytów skalnych z różnych epok.
W związku z niszczeniem, zamknięto pierwotną jaskinię i w 1968 roku otwarto dokładną kopię jaskini tuż obok oryginalnej, która jest dostępna dla naukowców jedynie kilka dni w roku.
Malowidła i rysunki w komorach przedstawiają głównie zwierzęta, hybrydy zwierzęco-ludzkie, jedną postać człowieka, elementy broni i flory. Niektóre elementy przedstawione są w ruchu, inne w statyce. Szczególnie piękna jest Sala Byków. Na jej ścianach przedstawione są 4-5 metrowe sylwetki byków, wypełnione czerwienią i czernią. Oprócz nich jest jeszcze 17 koni, 6 jeleni i niedźwiedź. Na północnej ścianie przedstawiona jest postać fantastyczna zwana „jednorożcem”.
Imponująca Sala Byków przechodzi w Galerię Malowideł z chińskimi końmi, czerwonymi krowami, czarnym bykiem i koniem przewróconym do góry nogami. Z paleolitu pochodzi niewiele scen narracyjnych, w tej jaskini jest jedna, przedstawiająca leżącego człowieka z głową ptaka i fallusem. Obok niego stoi żubr lub bizon przeszyty oszczepem, z dwiema pętlami jelita. Drugi oszczep wypadł z ręki człowieka i leży obok niego.
W kolejnej komorze zwanej Gabinetem Kotowatych wśród około 500-set zwierząt przedstawione są lwy jaskiniowe i kilkaset abstrakcyjnych znaków.
Trudno wychodzi się z jaskini na zewnątrz do obecnego świata. Obcowanie ze sztuką człowieka, który żył i tworzył 20 tysięcy lat temu jest w pierwszej chwili niewyobrażalne, natomiast przypatrując się twórczości, zdajemy sobie sprawę, ze tak niewiele się różnimy, zmieniają się tylko możliwości techniczne człowieka.
Tereny Dordonii to także inne znaleziska. To tu w schronisku skalnym Abri de Cro-Magnon w okolicach Les Eyzies odnaleziony został Człowiek z Cro-Magnon.
Niedoceniana turystycznie kraina ma niesamowite zasoby, zapewne nie do końca odkryte.